BYłam dzisiaj na spotkaniu w zielonogórskim BWA nt. zieleni w Parku Tysiąclecia. To jedno z cyklu spotkań w ramach konsultacji społecznych projektu społecznej rewitalizacji parku. Mimo uciążliwego kaszlu i antybiotyku do wzięcia, poszłam.
Po pierwsze zadziwiło mnie to, ze tak mało osób przychodzi na takie spotkania. Byłam juz na kilku na różne tematy dotyczące przestrzeni miejskiej i miasta, i zawsze to bolesne rozczarowanie. Nikt się w tym mieście nie interesuje
26 października 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zajrzyj również tutaj:
Naturalny ogród dla wszystkich
Ogrody naturalne to miejsca przyjazne nam ludziom. A jeśli są rzeczywiście przyjazne nam, to i innym stworzeniom. Niestety trudno za przyja...
-
Często się zdarza, że wiosną i jesienią w naszych domach pojawiają się małe zielonkawe owady. Zwykle siedzą nieruchomo na firankach lub jasn...
-
Bracia postawili w ogrodzie szklarnię ze starych niepotrzebnych już okien. Pomysł stary niemal jak świat. Pamiętam takie szklarnie z dzieciń...
-
To był mój pomysł na gwiazdkę - zrobię Marcie domek dla lalek. Z tektury. A gdyby się nie udało - to kupię. Wybór jest ogromny. Ale dwa tygo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz