08 maja 2013

Niezapominajki - bez nich nie ma wiosennego ogrodu

W powietrzu unosi się zapach kwitnących śliwek, czereśni, grusz, a nawet jabłoni. Nad kwiatami zaczynają szaleć roje pszczół i trzmieli. Rzepak już żółcił połacie pól, a w lesie drzewa zasłoniły już delikatną zielenią młodych listków gołe konary.
A na łąkach i przy polnych drogach szaleństwo kwiatów z mleczami w roli głównej. Podczas spacery uplotłam pierwsze w tym roku wianki i przytargałam bukiet na stół.

W ogrodzie również szaleństwo. Wszystko rośnie w oczach, zmienia się z każdym dniem.
Ogród opanowały niezapominajki. Cudne, proste, stare, pasujące do każdego ogrodu. Widywane w lasach, nad strumykami doczekały się już wielu ogrodniczych odmian o kwiatach różowych, białych, posturze bardziej zwartej. Ale ja wolę te zwykłe, pospolite Myosotis L.  W dosłownym tłumaczeniu z greki oznacza nazwa ta "mysie uszko". Niezapominajka jest, a raczej chyba była, nazywana często też niezabudką.
Jak się ją raz "wprowadzi" do ogrodu, to już łatwo się z niego nie da wypędzić. I dobrze, bo chyba jest mało osób, których nie urzeka jej urok:)
Niezapominajka lubi gleby mokre i zasobne. Przywabia pszczoły. W symbolice kwiatów oznacza pamięć, a z ciekawostek jeszcze - jest kwiatem stanowym Alaski. Któż wie, dlaczego...
Znajomi mają niezapominajek wszędzie pełno. Rozsiewa się co roku. Kilka lat temu przytargałam od nich kępę i posadziłam. Rozsiała się i u mnie. Trochę siewek poprzesadzałam jesienią i teraz mam błękitno, gdzie okiem sięgnąć. Chociaż rozsiewa się dosłownie wszędzie, to nie jest kłopotliwa, bo bardzo łatwo ją wyrwać. Z miejsc, gdzie zaplanowałam coś innego, wyrywam i mam kwiaty do bukietu. 

Tym bardziej, że 15 maja już po raz kolejny obchodzimy Święto Polskiej Niezapominajki.
Szukam pomysłów, jak to uczcić...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zajrzyj również tutaj:

Naturalny ogród dla wszystkich

Ogrody naturalne to miejsca przyjazne nam ludziom. A jeśli są rzeczywiście przyjazne nam, to i innym stworzeniom. Niestety trudno za przyja...