23 września 2012
Gdzie czas się zatrzymuje...
Rozległe łąki skąpane promieniami zachodzącego słońca, szmer płynącego tuz obok Bobru, leżaki nad rozlewiskiem i malownicza ławka nad rozlewiskiem... brzmi jak laurkowa sielanka, ale właśnie byłam w takim miejscu. Przypadkowo odkryte, ale przepiękne. Dodało sił, spowolniło myśli, poukładało chaos. Po prostu polecam - Stary Młyn w Brzeźnicy koło Krosna Odrzańskiego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zajrzyj również tutaj:
Naturalny ogród dla wszystkich
Ogrody naturalne to miejsca przyjazne nam ludziom. A jeśli są rzeczywiście przyjazne nam, to i innym stworzeniom. Niestety trudno za przyja...
-
Często się zdarza, że wiosną i jesienią w naszych domach pojawiają się małe zielonkawe owady. Zwykle siedzą nieruchomo na firankach lub jasn...
-
Bracia postawili w ogrodzie szklarnię ze starych niepotrzebnych już okien. Pomysł stary niemal jak świat. Pamiętam takie szklarnie z dzieciń...
-
To był mój pomysł na gwiazdkę - zrobię Marcie domek dla lalek. Z tektury. A gdyby się nie udało - to kupię. Wybór jest ogromny. Ale dwa tygo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz