Dzisiaj dowiedziałam się, że w Zielonej Górze działa już coraz prężniej i prężniej Kooperatywa Spożywcza. Idea jest taka, że grupa zapaleńców najpierw szuka w okolicy gospodarzy, którzy produkują warzywa i owoce bez chemii, a potem co tydzień odbierają sezonowe plony.
Dotychczas o takich inicjatywach słyszałam tylko w większych miastach (więcej na stronie http://kooperatywy.pl/ ), a w naszym mieście tylko słuchy chodziły, że by się przydało, że niby chętni by byli. Ale wiadomo, jak to czasem z chęciami bywa. A tu abstrakcyjne wydawałoby się planowanie stało się realne.
Co tydzień zbierane jest zamówienie na aktualnie rosnące warzywa, które potem do odbioru są w Zielonej Farmie na ul. Żeromskiego 21. To tymczasowa miejscówka, bo już szykowane jest docelowe miejsce odbioru warzyw.
Zostałam wpisana na listę mailingową:) więc czekam na wieści, co jest w ofercie. Z dotychczasowych podobno szałowa była pietruszka. Pęczek okazał się wielgachnym pękiem pachnącym oszałamiająco. Były też truskawki, szczypiorek. W sumie za wiele jeszcze w warzywniaku nie ma, ale zaczyna się, oj zaczyna:)
Szczegóły pod nr. tel. 500 673 267 (Monika). Polecam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zajrzyj również tutaj:
Naturalny ogród dla wszystkich
Ogrody naturalne to miejsca przyjazne nam ludziom. A jeśli są rzeczywiście przyjazne nam, to i innym stworzeniom. Niestety trudno za przyja...
-
Często się zdarza, że wiosną i jesienią w naszych domach pojawiają się małe zielonkawe owady. Zwykle siedzą nieruchomo na firankach lub jasn...
-
Bracia postawili w ogrodzie szklarnię ze starych niepotrzebnych już okien. Pomysł stary niemal jak świat. Pamiętam takie szklarnie z dzieciń...
-
To był mój pomysł na gwiazdkę - zrobię Marcie domek dla lalek. Z tektury. A gdyby się nie udało - to kupię. Wybór jest ogromny. Ale dwa tygo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz