Nakręcamy się wzajemnie. Z Martą. Na zimowy i świąteczny klimat. Uświadamiam sobie raz po raz, że uwielbiam zimę. Wręcz kocham. Taki nieśpieszny czas. W tym roku sezon ogrodniczy trwał długo i już nie mogłam się doczekać tej chwili, gdy poczuję zapach ciasteczek migdałowych, na który nie było wcześniej czasu. Ale do nich jeszcze wrócę.
Pierwsze były kartki świąteczne. Już tradycyjnie robimy je same. Wspólnie z Martą. Co roku wychodzą nam ładniejsze, ale i bałagan przy okazji robimy coraz większy:
Tymczasem mamy już w domu śnieg (papierowe gwiazdki na żyłce wirują pod lampami i zdobią okna), a dzisiaj doszły światełka. Znalezione przypadkowo podczas porządkowania składziku gospodarczego - to też uwielbiam: przekładanie, układanie, odnajdywanie skarbów zapomnianych:).
Zawisły na karniszach w salonie. Cudnie się zrobiło. Marta ustawiła dwa krzesła przed oknem. Na jednym usiadła sama, na drugim posadziła ulubioną lalę. I siedziały tak dobrych kilka minut.
A ja w tym czasie planowałam kolejne zimowe kompozycje do ogrodu. Został stelaż po pawilonie i trzeba go jakoś ozdobić. Przedsmak zimowego obstrajania już dzisiaj miałam. Oto efekty:
Dwie spore donice stanęły przy głównym wejściu do domu klientki. Większość materiałów pochodzi z jej ogrodu. Jedynym kosztem były worki jutowe, do których wstawiłam donice.
Kompozycja na okno miała być bogatsza i w bieli. Stąd kilka dokupionych dodatków.
Jutro zabieram się za moje obejście. Obiecuję zdjęcia.
A na dokładkę obrazek z bezśnieżnego na razie ogrodu. Trawy w roli głównej:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zajrzyj również tutaj:
Naturalny ogród dla wszystkich
Ogrody naturalne to miejsca przyjazne nam ludziom. A jeśli są rzeczywiście przyjazne nam, to i innym stworzeniom. Niestety trudno za przyja...
-
Często się zdarza, że wiosną i jesienią w naszych domach pojawiają się małe zielonkawe owady. Zwykle siedzą nieruchomo na firankach lub jasn...
-
Bracia postawili w ogrodzie szklarnię ze starych niepotrzebnych już okien. Pomysł stary niemal jak świat. Pamiętam takie szklarnie z dzieciń...
-
To był mój pomysł na gwiazdkę - zrobię Marcie domek dla lalek. Z tektury. A gdyby się nie udało - to kupię. Wybór jest ogromny. Ale dwa tygo...
Natchnęłaś mnie bardzo. Już kombinuję co tu postawić przed domem i z czego mogę zrobić stroiki:-)
OdpowiedzUsuńCieszę się! Czekam zatem na zdjęcia efektów Twojej pracy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń