14 listopada 2012

Już czekamy na zimę

No i zrobiłam to wreszcie. Był przymrozek, minus 4 stopnie na termometrze rano mnie zmroziły. Nie, nie byłam na zewnątrz, ale spojrzałam przez okno na mój ogród. Piękny był taki oszroniony o świcie, nie powiem, że nie, ale zupełnie nie okryty!!! Plan na dziś był taki: wychodzę szybciej z pracy, mąż załatwia w tzw. międzyczasie korę i opatulam, co trzeba, póki świeci słońce. Ale oczywiście nie wyszłam wcześniej, więc z latarką "czołówką" udałam się do domku gospodarczego w celu wyszperania ubiegłorocznej geowłókniny i innych okryć. No i po ciemku wiązałam, przykrywałam, przesuwałam i wpychałam. Było już za zimno i za ciemno na zdjęcia i dokładne przejrzenie moich poczynań. Jutro zweryfikuję. Tymczasem życzę miłych snów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zajrzyj również tutaj:

Naturalny ogród dla wszystkich

Ogrody naturalne to miejsca przyjazne nam ludziom. A jeśli są rzeczywiście przyjazne nam, to i innym stworzeniom. Niestety trudno za przyja...