Poza tym rodzime rośliny są nie tylko piękne, ale i wiele z nich przyciąga do ogrodu pożyteczne owady. Dajmy im szansę. Ja dałam. Jaskry, trawy, krwawnice, mniszki, podagryczniki, krwawniki...
Ta, która kwitnie to chwast. Nam się podoba jej zwiewność i smukłość, gdy innym trawom jeszcze daleko do pełnego rozkwitu.
Jaskier doskonale prezentuje się na tle bodziszków i ciemnej pęcherznicy 'Diabolo'. Już drugi rok w tym samym miejscu. Coraz bardziej imponujący.
Kto da więcej?
Witaj! Zgadzam się z Tobą całkowicie - dzikie rośliny mają wiele uroku i są pożyteczne. Również zaprosiłam je, a w zasadzie nie usuwam, z ogrodu.
OdpowiedzUsuńJednak na niektóre trzeba uważać, bo są bardzo ekspansywne i mogą zagrozić ogrodowym roślinom. U mnie takie są mniszki i fiołki, a i przymiotno po pewnym czasie trzeba przerzedzać. Pozdrawiam!
Oczywiście, wszystko pod kontrolą ;) Fiołki też mi się rozsiewają niemiłosiernie, już zaczynam karczować:)
OdpowiedzUsuńNiestety jest to coś co u mnie również się pojawia, ale jak najbardziej są skuteczne metody aby sobie z nimi radzić. Na ten moment i tak jestem najbardziej zadowolona z tego, iż w sklepie https://ogrodolandia.pl/ mogłam sobie kupić doskonałe meble ogrodowe, których mi brakowało.
OdpowiedzUsuń