Dlatego powoli się przełamuję i przekonuję do tych wszystkich iglastych, kłujących bardziej lub mniej, ale i przyjemnych w dotyku iglaków (zaznaczam jednak, że do szeregowców tujowych nigdy się nie przekonam).
Jednym z powodów mojego przełamywania jest chociażby okres przedświąteczny, kiedy to iglaki dostarczają nam materiału do zimowych i świątecznych kompozycji. Od kilku lat już wykorzystuję "dary ogrodu" do ozdabiania balkonów, tarasów, wnętrz. Nie inaczej było i w tym roku.
Oto efekty dwóch pracowitych dni.
W dużych donicach w sezonie rosną kwiaty jednoroczne. Aby zimą nie straszyły pustką, stały się "wazonem" dla gałązek iglaków i laurowiśni. Nieco sztucznego śniegu, gałązek brzozy pomalowanych na srebrno i .... zimowy akcent gotowy.
W wilkinowej skrzynce pomalowanej na biało (lekko zabielonej) znalazło się trochę "sztuczności", ale tylko odrobinę. Gwiazdy zupełnie naturalne z kory brzozy.
W niektórych donicach orócz gałązek zadomowiły się na zimowy czas typowo świąteczne rośliny, jak ta urocza golteria.
Przed wejściem do domu na poniższym zdjęciu aż prosiło sie o coś naturalnego. Na życzenie klientki miało być na strebrno, więc to kolor dominujący. Styropianowe kule pomalowane srebrzanką, drewniane gwiazdki, gałązki buka z suchymi liśćmi (również posrebrzonymi) doskonale komponują się z zimną szarością sosny.
A teraz moja ulubiona (jak dotychczas) kompozycja świąteczna nazwane przeze mnie "rogi". To pomalowane na srebrno gałązki powtykane z gruby kożuch leśnego mchu. Kilka srebrnych dodatków i kompozycja gotowa.
W tym roku coś ze srebrem poszalałam, bo kolejna kompozycja również w tej kolorystyce. Tym razem bazą jest cyprysik w doniczce. Opatula go wieniec z różnorodnych gałązek zimozielonych i srebrne dodatki.
A że kompozycja ustawiona będzie bo dwóch stronach drzwi wejściowych, donica ma swoją niemal identyczną siostrę.
W ub. r. w tym miejscu wisiał ozdobny błyszczący wieniec z bombek. Tym razem postawiłam na naturalność. I chyba lepiej. Zdecydowanie lepiej...
Na malutkim podeście przy drzwiach nie było za dużo miejsca, ale wystarczyło go na jedną większą donicę. Ogród jest bardzo naturalny, stąd i kompozycja złożona wyłącznie z naturalnych elementów znalezionych w ogrodzie. Koloru dodają gałązki derenia białego i czerwone korale berberysu oraz irgi.
Kolejna aranżacja to również naturalne kompozycje w donicach, ktory przez niemal cały rok sa obsadzone innymi roślinami. Niektóre z nich, m. in. tawuła arendsa, dąbrówka rozłogowa czy żurawki, nadal w donicach rosną. Ozdobne gałązki iglaków pełnią zatem doskonałą okrywę ochronną przed zimnem. (TYLKO PAMIĘTAJMY, ŻEBY TAKIE DONICE PODLEWAĆ OD CZASU DO CZASU RÓWNIEŻ W ZIMIE)
Duża donica z przodu została zapchana głównie pędami laurowiśni wschodniej, posrebrzanymi gałązkami brzozy i różnymi iglakowatymi fragmentami.
Im bliżej domu, tym więcej czerwieni. Na początek nieco nieśmiało z kokardą i koralowymi gałązkami berberysu, który doskonale komponuje się ze złocistymi pędami cisa.
Na żeliwnym ozdobnym stoliku na ganku stanęła nieco bogatsza kompozycja z błyszczącymi bombkami nietypowo jednak wetkniętymi na patyczki, a nie dyndającymi z gałązek.
Dwie latarnie przy samych drzwiach wypełnione po cześci gałązkami i szyszkami czekaja jeszcze na świece
A to kolejna propozycja. Podstawowym materiałem jest tutaj mech. W ozdobnej szklarence stanęły donice wypełnione mchem. Mchem wyściełana jest tez cała podłoga konstrukcji. Do tego kilka szyszek (częśc podmalowana na biało dla dodania elegancji:), kilka gałązek sosny, wianuszek dla zwieńczenia całości i gotowe.
Do białej szklarenki jak ulał pasuje "biała" donica, w której doskonale jeszcze trzyma sie starzec. To on jest główną ozdobą kompozycji. Jeśli sie uda, może nawet w takim opatulającym towarzystwie wytrzyma do wiosny.
Przy samym oknie doskonale trzymała się jeszcze jesienna kompozycja z ozdobną kapustą, żurawkami, turzycą ptasią. Aby nadać im troszkę zimowego kolorytu, donica zyskała kilka gałązek zywotnika, świerku i cyprysika.
Mam nadzieje, że zainspirowałam Was trochę i sami spróbujecie swych sił. Na pewno na balkonie czy tarasie straszą puste donice czy skrzynki. Wystarczy spacer do lasu czy ogrodu, sekator i do dzieła! Pochwalcie się swoimi kompozycjami świątecznymi.
Takie stroiczki to ja rozumiem :) Iglaki genialnie wyglądają w nich
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowo. W takim wydaniu też mi łatwiej przymknąć oko na iglaki:)
OdpowiedzUsuńwszystkie piękne warte naśladowania
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńŚliczne stroiki. Ale zachwycające są również dodatki i akcesoria.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Staram się coraz bardziej ograniczać sztuczne dodatki i bazować tylko na naturalnych. Dają mnóstwo możliwośći:)
Usuń